Kontakt:
adamus@poczta.fm
Cukrownicza "Zemsta"



Cukrownia "Wieluń", 21 września 2017 r., wieczorem.


(nie) Zapomniana cukrownicza "Zemsta".


Wnuczek mój, który uczęszcza do klasy siódmej Szkoły Podstawowej im. Wł. Bełzy w Bieniądzicach, czyta właśnie "Zemstę" Aleksandra Fredry, którą zaczynają przerabiać na lekcjach j. polskiego. Dziś to lektura, ale kiedyś w tej szkole odbywały się próby do przedstawienia, o którym dziś już ani polonistka, ani nikt z nauczycieli tej szkoły nie wie. Pewnie nie wiedzą też o niej mieszkańcy cukrowni.
Pamiętają jednak o niej dwaj dziadkowie...

W starych, odziedziczonych po mamie dokumentach i różnych "szpargałach", znalazły się jej trzy pamiętniki z lat 1939-1950. To dzięki nim poznałem m.in. tą historię. Pomysłowość mojego kuzyna Zbyszka Rasiewicza, z którym wspólnie poznajemy dzieje naszej małej ojczyzny i rodziny sprawiła, że o cukrowniczej "Zemście" we wrześniu 2002 roku, usłyszała cała Polska.
Opowiedział o niej Andrzej Wajda.
A było to tak.

We wspomnianym pamiętniku, pod datą 21 IV 1945 roku jest zapis: Dzisiaj mamy pierwsze zebranie naszego kółka artystycznego. Pierwsza próba "Zemsty" odbyła się już 25 IV. Autorka pamiętnika była "świetliczanką" w świetlicy Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Szkole Powszechnej w Niedzielsku (dziś wBieniądzicach). Jak wynika z pamiętnika, próby odbywały się zarówno szkole, jak i w domach mieszkańców osady, a aktorów tego przedstawienia.
Premiera cukrowniczej "Zemsty" odbyła się 21 maja 1945 roku, w Zielone Świątki. Atmosferę tamtych dni najlepiej poznać czytając kartki z pamiętnika.

zemsta09 zemsta09a zemsta10
zemsta10a zemsta11 virtuemart lightbox galleryby VisualLightBox.com v5.9


Sztukę grali wielokrotnie, nawet dla ówczesnego premiera Osóbki-Morawskiego, kiedy był w Wieluniu. 17 lipca Jasia w swoim pamiętniku napisała - "próba Zemsty, jedziemy do Warszawy". Zagrali 23 lipca na Pradze, w czasie Festiwalu Teatrów Amatorskich.

Spytacie, gdzie tu jest Andrzej Wajda? Momencik.
W swoim opracowaniu "Fabrykanci"* opisującym dzieje cukrowni "Wieluń" Zbigniew Rasiewicz właśnie to zdarzenie opisał tak (2002 r., fragmenty):


Pięćdziesiąt siedem lat minęło od chwili, kiedy aktorzy amatorzy z wieluńskiej Cukrowni wystawili "ZEMSTĘ" Aleksandra hr. Fredry dla mieszkańców budzącej się z wojennej pożogi Warszawy.
Wiedząc o tym, że wybitny polski reżyser filmowy Aleksander Wajda w 2000 roku przystąpił do ekranizacji "Zemsty", postanowiłem powiadomić Go za pośrednictwem Sekretarza Artystycznego Teatru Narodowego w Warszawie Pana Profesora Jana Skotnickiego o wydarzeniu sprzed 57 lat.
Z otrzymanego listu, pisanego odręcznie przez Pana Wajdę wywnioskowałem, że potraktował sprawę poważnie, odpisując sam, nie powierzając tego sekretarce.

Niezmiernie dumny poczułem się wieczorem 30 września 2002 roku o godz. 19.00, kiedy podczas transmisji telewizyjnej z Teatru Narodowego w Warszawie poświęconej premierze "Zemsty", Mistrz Wajda rozpoczął swoje wystąpienie od słów: "Na krótko przed dzisiejszą premierą otrzymałem list. Pan Zbigniew Rasiewicz z Wielunia pisze, że w maju 1945 roku w wieluńskiej Cukrowni, powstało kółko teatralne skupiające młodych pracowników.
Pierwszą sztuką jaką postanowiono wystawić była "Zemsta" Aleksandra hr. Fredry. Już we wtorek 23 lipca 1945 roku odbyło się przedstawienie w jednym z teatrów na warszawskiej Pradze.
Sądzę, że ta "Zemsta" wystawiona w 1945 roku przez aktorów - amatorów, była pierwszą po okresie okupacji hitlerowskiej.


Dobrze pamiętam rok 1945 - kończył reżyser. -i powiem państwu, że cukru wtedy było jak na lekarstwo, ale byli cukrownicy, którzy wystawiali "Zemstę". Co z tego, że dziś mamy cukru pod dostatkiem, ale słodyczy między nami Polakami ciągle brakuje. Niech więc "Zemsta" swoim humorem choć trochę nas osłodzi. A my, twórcy tego filmu, pytani często -dlaczego "Zemsta", odpowiadamy: bo my też, jak nasi poprzednicy, cukrownicy z Wielunia, mamy zamiar zrobić furorę w Działoszynie".
Za to wystąpienie reżyser otrzymał gromkie owacje.

Dalej Zbigniew Rasiewicz pisze tak:
Nie pamiętam ich z tamtych teatralnych dni, miałem wtedy niespełna 3 lata. Natomiast przekonany jestem, że przepięknie musieli wyglądać w kostiumach teatralnych z epoki Hrabiego Fredry. Zapamiętałem ich z dalszej części mojego życia, bo przecież fredrowski Wacław to mój Ojczym Ludwik Potacki wtedy ślusarz i gotowacz cukrzyc. Fredrowska Podstolina to moja Ciocia, siostra mojej Mamy - Janina Marciniak (autorka pamiętników), która wspólnie z Panią Henryką Marciniak zd. Łyszczarz organizowała pierwsze po wojnie nauczanie w Szkole Podstawowej w Niedzielsku. Fredrowski Papkin to Pan Józef Ceglarski, wtedy ślusarz, bliski sąsiad mojej Rodziny, zawsze uśmiechnięty i wesoły, członek Zakładowej Orkiestry Dętej, którego Ciocia Jasia wspominała jako świetnego aktora amatora. Zatarty i zapomniany ślad po tamtych aktorach - amatorach ożył na chwilę na nowo wśród ich potomnych i nie tylko.
  • Kierownik i reżyser - Henryk Żurek
  • Cześnik - Józef Ceglarski
  • Klara - Maria Tomczak-Swoszowska
  • Rejent - Henryk Żuraw
  • Wacław - Ludwik Potacki
  • Podstolina - Janina Marciniak
  • Papkin - Kazimierz Swoszowski
  • Dyndalski - Jan Ceglarski
  • Śmigalski - Stanisław Cieślak
  • Perełka - Zygmunt Ustyniak
  • W roli murarzy i pachołków m.in. - bracia Łochowscy, Leonard Teresiak.

Tyle z "Fabrykantów" Zbigniewa Rasiewicza.

72 lata temu, członkowie teatrzyku amatorskiego, związanego zarówno z cukrownią, jak i ze szkołą, wystawili pierwszą po wojnie "Zemstę" Aleksandra Fredry. Dziś uczniowie tej szkoły ją "przerabiają". Cukrowni już nie ma, ale szkoła jest nadal. Pozostały też wspomnienia.
Droga, tak dobrze mi znana kadro pedagogiczna tej dzisiejszej szkoły, drogie dzieci: może by znów zagrać, chociaż fragmenty, tak jak ci, co przed Wami...

Wiem, że potraficie!



Adam Ustyniak


* - Za opracowanie "Fabrykanci" Zbigniew Rasiewicz otrzymał w 2012 roku Nagrodę im. Jana Długosza przyznawaną przez Wieluńskie Towarzystwo Naukowe.


2016; hobby_TOT all right reserved     do strony głównej       do góry - top
Ta witryna nie używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Nie wykluczmy jednak możliwośći korzystania z takich plików przez serwery i dodatki internetowe z których możemy korzystać. Każdy może zaakceptować pliki cookies korzystająć z domyślnych ustawień swojej przeglądarki, istnieje również możliwość ich zablokowania.